Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

przez **narkee** » 5 lip 2012, o 12:05

Mogłeś jeszcze zdjąć chrom-listwy z ramek drzwi + te nad drzwiami i pogonić.

przez **Luger** » 5 lip 2012, o 21:58

przez **Luger** » 6 lip 2012, o 22:06

odesłałem go dziś do piekła :evil:

przez **Komoda** » 6 lip 2012, o 22:31

Już nawet jednego małego diabołka z młotkiem zamiast wideł widać

przez **seyes** » 12 lip 2012, o 08:06

Chryste Panie, być na koncercie Guns N Roses, czekac 3h , ORGAZM ;D

przez **menzuramenzura** » 15 lip 2012, o 10:28

przez **ujban** » 8 wrz 2012, o 17:56

http://apps.facebook.com/garaz_scp/inde ... 0735270457

Jak możecie to oddajcie głos, każdy na wagę złota

Codziennie można oddać jeden

przez **jaroslav** » 9 wrz 2012, o 09:50

natknąłęm sie na cuś takiego

że z ocynku to jeszcze bym rozumiał ale z niemiec ?? możliwe to ?

przez **RUFUS** » 9 wrz 2012, o 09:55

Wszystko jest możliwe. Tam gdzie były sprzedawane 125p tam były i części

przez **ujban** » 9 wrz 2012, o 11:23

przez **Luger** » 9 wrz 2012, o 14:27

przez **jaroslav** » 9 wrz 2012, o 22:24

ale takiego cudeńka nawet wyobrazić sobie nie mogłem ! :shock:

przez **Marcin Ortodox** » 9 wrz 2012, o 22:51

Przecież to "turbinka Kowalskiego" czyli oszczędzacz paliwa. Podobno baaardzo skuteczny, bo jak rozlatywał się przy wysokich obrotach jego elementy wpadały na tłoki dzięki czemu silnik już w ogóle paliwa nie zużywał :mrgreen:

przez **narkee** » 18 wrz 2012, o 18:21

Motylica, następnym razem budzimy wszystkich koncertem Sepultury... :twisted:

przez **narkee** » 22 wrz 2012, o 18:18

Przyszedł dziś do mnie do domu elegancki, starszy Pan, który gdzieś tam drogą pantoflową dowiedział się, że mam Fiaty.
Potrzebował szybę drzwi kierowcy. Z tego co mówił był w 17 punktach i takiej szyby nigdzie nie dostał. Oczywiście taką szybę mu dałem za symboliczną opłatą. Co zabawniejsze, okazało się, że "znam" nawet jego Fiata.

Przekonany byłem, że to autko które stoi i wrasta sobie obok śmietnika na jednym z gdyńskich blokowisk. A tu niespodzianka

Starszy Pan opowiadał jak to Fiaciora kupił od marynarza, z przebiegiem 5tyś km ileś tam lat temu. Mówił, że jest bardziej niedzielnym kierowcą i za bardzo nie grzebie przy tym aucie, że rodzina już od lat mu wierci dziurę w brzuchu, żeby się pozbył tego złomu. A on na to, że we Fiacie czuje się jak w domu...

Pogadaliśmy sobie trochę, pytał czy pijam czasem piwko, wziął numer telefonu i obiecał że podjedzie kiedyś swoim Fiaciorem do mnie

125p forever!

Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Re: Rozmowy o wszystkim i o niczym :)

Kto przegląda forum