Bardzo dawno mnie tu nie było. Heniek jest lekko zaniedbany ale nadchodzą lepsze czasy dla niego.
Z narzeczoną postanowiliśmy nie kupować kolejnego auta w które byśmy pakowali kasę, a środki te stopniowo wlewać we fiacika.
Na pierwszy rzut idzie środek czyli komplet boczków z wczesnego MR'a ponieważ w oryginalnych są dziury po głośnikach (auto straciło całe audio na rzecz byłego "dupowozu")
Następnie zabiorę się najprawdopodobniej za silnik, bo pomimo remontu i wykonaniu pierwszego szlifu coś nie gra z ciśnieniem oleju (2 pompy przetestowane) i chłodzeniem.
Kolejny etap to poprawa wyglądu, cieniowanie na błotnik (źle dobrałem kolor) i ogólna polerka auta ewentualnie ponowne lakierowanie (zależy od środków)
W między czasie do auta wlecą jakieś radio z epoki (jako atrapa) i głośniki tym razem mądrze zainstalowane i nierzucające się w oczy.
Mam nadzieje że wkrótce auto odzyska swój nieco przygaszony blask