Pany, w tym roku Rufus nie ma sił na organizację zlotu i całego tego blichtru ale... napić się zawsze można

Padła propozycja, żeby po prostu przyjechać naszymi Fiacikami na ośrodek w Jelczu, zrobić ognicho/grilla, karnąć się tu i tam, porobić foty, pogadać..., itepe.
Kto chętny, palec do budki

Zawsze jest wesoło, więc nie inaczej będzie tym razem.
Ja się wybieram ( ponad 1000 km w dwie strony.. więc bez wymówek

Do zobaczenia na miejscu.