












Fiat miał założone stare zielone pokrowce, a po ich odkryciu ukazał się piękny brązowy skaj, tylko trochę zakurzony, szmata w ruch i jedziemy:

Po pierwszym myciu i to chyba od wielu lat:

Trzeba było trochę po ogarniać, hamulce, zawieszenie i takie tam różne rzeczy, ponieważ przegląd się zbliżał
No i tak po zaliczonym przeglądzie, zafascynowany Fiatem przejechałem nim w ciągu 2tyg ponad 2tyś km, sprawował się wyśmienicie, jedyny jego problem to słaby akumulator i gdy postał trochę dłużej miał problem z odpaleniem, wymiana akumulatora i Fiat już mnie nigdy nie zawiódł, a jadąc gdzieś wychodziłem w ciemno i na pewniaka, bo wiedziałem, że odpali i tak było za każdym razem









Filmik z tej całej historii
No i się zaczęło, kumpel posiadał poloneza, a ja DF więc postanowiliśmy spotykać się u nas w Toruniu pod Aulą UMK gdzie zawsze zjeżdżały się różnego rodzaju tuningowane samochody i tak poznaliśmy ciekawych ludzi, którzy tak samo posiadali samochody z pod szyldu FSO i je kochali. Kilka zdjęć ze spotów:



i nadchodziła wiosna pełną parą, więc pewnego słonecznego dnia postanowiłem poczyścić trochę komorę silnika


tak mi się to spodobało, że od tego czasu choruje na czystość pod maską i powoli dążę do celu

Zdjęcia Fiacika po zimie:
użytkowany zimą, więc zaliczył parę bruzd, więc na przodzie zaczynało już wychodzić... zadziwił nie jedno nowe auto paląc bez problemu przy minusowych temperaturach



każde zarobione pieniądze przeznaczałem na Fiata i tak o to powoli zacząłem zbierać części blacharskie, aż w końcu uzbierałem pełną piwnice części blacharskich


zakończyłem technikum i ruszyłem do pracy, praktycznie wszystkie pieniądze, które zarobiłem przeznaczyłem na blacharza i w końcu mogłem go oddać, lecz pierwsze co to musiałem zacząć walkę z silnikiem, jako że garażu nie posiadam było ciężko go wyjąć lecz jakoś dałem rade z bratem. zdjęcia:
nasz podnośnik



od groma siłowania się, no i silnik wyjęty



karczer i jedziemy







Wszystko po ogarniane no i Fiat pojechał do blacharza


W między czasie kupiłem parę gadżetów


no i coś co zawsze chciałem mięć, lecz niekoniecznie będę montował powieszę sobie na ścianie, no chyba że zrobię taką opcje i będę zakładał co jakiś czas


lusterka po odnowionym chromie

listwy przed

po

znaczki

pokrywa

no i powoli do celu, jakoś grudzień / styczeń odbieram Fiata, jeszcze tylko najważniejsza rzecz przede mną, dobrać kolor


plany na wiosnę to lekko opuścić niżej i poszerzyć stalówki z deklami plus blask pod maską, powoli ogarniam silnik


nie mam więcej zdjęć, lecz jak odwiedzę blacharza na pewno coś wrzucę, pozdro!