Giwera, dzięki
Felgi są już ubrane w opony(165/55) i pomalowane na czarny połysk, egzamin zdany i to już dawno, teoria za drugim, jazdy za pierwszym
Blacha skończona - i to chyba uważałem za najtrudniejszą robotę. Zdjęć jako tako nie mam, oprócz jednego przesiąkniętego żalem, smutkiem bólem i rozpaczą, o tego
Dzisiaj poważnie musiałem przemyśleć przebieg remontu, a raczej jego kolejność, miałem się brać na dniach za wpasowanie serwa Lucasa i budowę ukł. hamulcowego, ale przemyślałem to i trochę się zmieniło, a wiec
1. Elektryka - podpisujemy wszystkie kable, skracamy, przedłużamy, chowamy, chowamy przekaźniki do budy, tak samo jak cewkę, moduł i kompa, wszystko musi być położone tak jak będzie położone po remoncie, potem wszystko chowamy, żeby komora była pusta
2. Komora silnika/bagażnika - silnik wylatuje z komory razem ze skrzynią, skrzynia leci do uszczelnienia i malowania i zalania olejem Motul Gearbox 80W90, silnik leci na wymianę rozrządu i porządne wymycie. W tym czasie komora będzie szlifowana, będzie dopasowane serwo Lucasa, muszę zaspawać kilka rzeczy, następnie szlifowanie, podkład i kolor. Bagażnik porządnie wyczyszczę papierem, na to podkład i chlorokauczuk.
3. Układ hamulcowy, składamy wszystko, zalewamy płynem na gotowo.
4. Wkładamy zespół napędowy i podłączamy układ elektryczny w komorze
5. Chłodzenie - składamy i w sumie tyle.
A tu zdjęcia jak w najgorszych miejscach zmieniła się blacha.
Ogólnie rzeźby było więcej, tutaj są tylko punkty porównawcze.
Aktualnie dzieje się elektryka, chowanie kabli itd, a w międzyczasie