Fiat 125p

Jak na majówkę będę w domu to założę klin, jak kupie go wcześniej. A co do kierunku bocznego, to nie chcę się tłumaczyć, ale fabryka go tak zepsuła. Na jesień już go nie będzie. Listwy boczne, jak odświeżę, wpadną chromowane.


Ogólnie to jeszcze progi nie są naprawione po przygodzie z lewarkiem, ale to niestety musi poczekać. Może do maja będą zrobione.

Bajeczna gleba!! Cholernie to się prezentuje!! Kilka drobnostek, dodatków stylistycznych i będzie rakieta!

Takie podejście można tylko pochwalić. Po robocie fiacik wygląda znakomicie ! Powodzenia w dalszych pracach .

Dzięki za opinie.

Fiat miał swoją dziewiczą podróż na powietrzu. 20km przejechał i wszystko gra. Jednak to, że 3 lata czekał na wyjazd swoje zrobiło. Hamulce do czyszczenia, gaźnik do czyszczenia, świece do wymiany, przewody też. Ogólnie jestem zadowolony z efektu. Teraz została kosmetyka. Przez zastosowanie sporych węży i wydajnych elektrozaworów, przy pełnej butli jest problem z ustawieniem wysokości. Zawsze za wysoko . Trzeba się przyzwyczaić.

Amortyzatory wywaliłem i przez to romantycznie się kołysze, ale bezpiecznie się zachowuje. Jutro wyjazd do Niemiec. Oby wrócił o własnych siłach.

Szerokości, bezawaryjności i jak wrzucaj foty po powrocie!

Jednak bez przygód się nie obeszło. Ale dojechał i wrócił.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

Pięknie Ci ten Fiacik leżakuje

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
foto natrafione na fejsie

edit:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

Dzięki za linki. Coś od siebie dołożę.

Po zlocie doszedłem do wniosku, że z przodem trzeba zejść niżej. I udało się wymyślić plan na urwanie jakichś 15 może 20mm. Wtedy to już będzie maź nisko bez ciecia. Obecnie wahacze trą i łapa skrzyni biegów. W swoim czasie będzie niżej. Tył tak musi zostać.


Co to wrażeń z jazdy to jest rewelacja. Buja, kołysze...i trzeba uważać na dziury. Dziury w sensie każde nawet najmniejsze zdeformowanie asfaltu. Mówię kiedy jest naprawdę nisko, a można nisko pojeździć. Tył bez powietrza a przód jakieś 1 cm nad ziemia.

Jaką prędkość tym osiągasz? Na takim set upie to spodziewałbym się, raczej udręki niż radości z jazdy. Chyba, że w Twojej okolicy lepsze drogi są. ;] Ta gleba jest bajeczna!!

Czy udręka? Jak dla mnie to nie. 70km/h jedzie się bez problemu. Delikatnie przód wyżej i 100 bez problemu. Tył może być cały czas bez powietrza.

Zatem da się tym w miarę normalnie śmigać. Zazdroszczę tego zawieszenia, w takim pozytywnym znaczeniu. Lecz pewnie nie jestem osamotniony w tym.

a czemu wahacze w seryjnym mocowaniu a nie w tym wyżej ?
na rothenie juz to zauważyłem i zapomniałem zapytac

Wahacz na dale bo zrezygnowałem z negatywu. Więcej szkodzi niż pomaga. Opadnie do samej ziemi i beż negatywu.

Tak jest ok. Nie stosuj negatywu