jak go kupilem... ale zaraz po kolei
Od malego jak pamietam w mojej wiosce stal w rzakach stary pognity 125 rok 1987 (jak sie pożniej okazało)
przez kilkanascie lat nie robił na mnie wiekszego wrazenia az pewnego uznałem kończac moj poprzedni projekt
ze fajnie byłoby takiego klasyka posiadac
po ogledzinach i znalezieniu wlasciciela okazalo sie ze ... nie ma co restaurowac ! fiat byl w oplakanym stanie
Temat mojej wizji przedstawilem znajomemu ktory stwierdzil ze zna kogos kto ma MRa w dobrym stanie kupimy go i reszte fantow przeszczepimy z 1300 na ktorym tak mi zalezalo.
Gdy po 2 tygodniach z nie najciekawsza mina pojechalismy obejrzec baze do modow i zobaczylem go pierwszy raz przykrytego kocami w ocieplanym garazu wiedzialem ze to ten jedyny... i nie dam go bron Boze pociac dla zabawy!!!
przebieg 28000 od nowosci
folia na podlodze
wlascicielka mówi ze nie pamieta by tata wyciagnal go z garazu jak padal deszcz o śniegu nie wspomne
od 88 roku jedna delikatna stłuczka prawy przód i tyle
po 2 dniach przyszly pierwsze mody
felgi STILAUTO bardzo żadkie w polsce z fiata 500 abarth
oraz graty na dach ktore szybko zniknely