W marcu myślałem nad tym czy by nie odkupić od mojego machanika Caro którym mieliśmy jechać w 24h wyścigu, ale nas nie dopuścili ze względu na zbyt młody rocznik. Po przemyślaniu tematu też stwierdziłem, że jest zbyt młody i chcę coś starszego z PRLu, żeby mieć coś innego, niż to co się pojawia na Wiedeńskich spotach. Na szczęście mechanikowi się przypomniało, że jego kumpel posiada fiata 1500 z 74tego, którego zaczął remontować (nawet miał już indywidualne blachy K1 FI25) ale przez wyjazd na zieloną wyspę, nie miał go jak skończyć. Po dłuższych próbach skontaktowania się z nim i zobaczeniu kilku zdjęć zdecydowałem się go kupić. Więc w maju pojechałem z przyczepką po niego do Krakowa. Na miejscu radocha trochę przeszła jak zobaczyłem pociętą karoserię, jednak znowu się pojawiła jak zobaczyłem masę na nowo pochromowanych gratów, omiedziowanych części karoserii i dupereli. Trochę tego było, bo wywiozłem "auto" w bagażniku mojego 4runnera i na przyczepie. Po resztę pojechała laweta

Fotki zanim go zobaczyłem na żywo






Część gratów, które przywiozłem do warsztatu




A to już w trakcie





W poprzednim tygodniu kant nabrał koloru





Fiata robi mi Robert z Namar Classic ode mnie z wioski. Ja się niestety na tym nie znam i też nie mam miejsca na takie prace, a ma być dobrze ogarnietę

W późniejszym czasie wejdą pewnie szeroka stal i air rajd.
Między innymi z tego powodu się tutaj zarejestrowałem, żeby nabrać wiedzy ..i mam od razu dwa pytania. Wstawiać nadkola z przodu, czy je sobie od razu darować ze względu na późniejszą glebę? Jakiej szerokości stal żeby się jeszcze mieściła?